Rozwój osobisty jest dla mnie świadomym podejściem i pracą nad własnym życiem, nieustanną wyprawą w głąb siebie. Poszukiwaniem przekonań, które blokują nas przed spełnionym życiem, wprowadzaniem w życie pewnych zasad które pomagają nam systematycznie zmieniać swoje podejście do życia tak, aby właśnie świadomie kreować
Pozwól Bogu wejść i działać w tobie. Niech żywy Chrystus zabierze cię za rękę i towarzyszy tobie. "Metanoia" to zmiana nastawienia. Pozwól sobie przyznać, że Bóg wie lepiej, co jest w twoim życiu niż ty. Pozwól sobie otworzyć czystą, pustą przestrzeń w swoim sercu, która zostanie wypełniona przez Boga.
Niezależnie od tego, czy masz problemy, które chcesz zostawić za sobą, czy zniechęcenie i nie wiesz, jak kontynuować, być może w pewnym momencie rozważałeś zostawiając wszystko, by realizować swoje marzenia i zmieniać swoje życie. Próba zmiany kursu i rozpoczęcia od zera nie jest łatwym zadaniem z powodu strachu lub niepewności.
I ten czas przed nami może być najpiękniejszy, ale żeby tak się stało, musimy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, przestać starać się być kimś, kim się nie jest, kopią kogoś, kogo podziwiamy, a wtedy poczujemy, jak wiele możemy. Po drugie zróbmy coś, co pozwoli nam witać każde kolejne urodziny z radością.
🍃 Jak zacząć zmieniać swoje życie na lepsze w 4 prostych krokach 🍃 Pamiętajcie niezależnie od tego jak zmienia się wasza sylwetka w ciągu dnia po
Jak poprawić swoje życie? Aby jeszcze zacząć zmieniać swoje życie, NIE musisz brać na siebie wszystkiego naraz - więc najprawdopodobniej nie wytrzymasz
. zapytał(a) o 16:22 Jak zmienić swoje życie ? Mam dosyć swojego życia. Bardzo się zmieniłam, od pewnego czasu. Co raz częściej płaczę z byle powodu, wiem , jest bardzo słaba psychicznie, załamuję się z błahych powodów. Nie wiem , mam siebie dosyć, swojej rodziny, wszystkich. .. Nie mogę na siebie patrzeć, jestem gruba i brzydka..co mam zrobić? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:51 Jak zapewne wiesz, zmiana swojego życia to proces długotrwały. Albo i nie. A raczej, zależy to od tego, kiedy się zmieniłaś w słabą dziewczynę o zaniżonej samoocenie. Jeżeli jesteś taka od dłuższego czasu - zajmie ci to tyle albo i nawet trochę więcej czasu. Wiesz, krzesło to krzesło. Nie zrobisz z niego nagle stołu. Poza tym, samo chudnięcie i szukanie samego siebie to proces długotrwały. Aczkolwiek realny i w końcu dochodzi do końca. A więc, jak zacząć zmieniać swoje życie? Sądzę iż wypadałoby ci zacząć od samej siebie. Jesteś gruba? Schudnij. Tylko pomyśl, czy naprawdę tego ci trzeba? Pięćdziesiąt procent kobiet i dziewczyn na świecie uważają, że są grube gdy tak naprawdę nie są. Ile wynosi twoja waga i wzrost? Nie pisz mi tego a odpowiedz samej sobie na to pytanie. Sprawdź BMI. Jeśli waga nie jest dobra to rzuć słodycze, jedz warzywa, owoce, pięć posiłków dziennie, jedz mało a często, ćwicz a w końcu do skutku doprowadzisz. Tylko nie głoduj. Ja wpadłam przez to w anoreksję, tę podłą chorobę psychiczną. To cię jeszcze bardziej psychicznie osłabi. Co do mnie, zaczęłam się przez to ciąć, zrobiłam się nerwowa itd. Niełatwo z tego wybrnąć, więc nie próbuj schodzić poniżej 1000 kcal. A co do brzydoty, osiemdziesiąt procent kobiet na świecie uważa się za brzydkie, gdy są tak naprawdę idealne. Owszem, idealne. Wierzę w ideały. Ale jeśli już tak bardzo uparłaś się na swój wygląd, gdyż wiem coś o tym, zmień kolor włosów, może idź do fryzjerki i spytaj się o fryzurę - jaka by ci pasowała, kup sobie nowy ciuch, jak nie masz pieniędzy to zbieraj na niego... Zrób wszystko by być ładną. Prawie wszystko, są pewne granice. Choć ja ich nie widzę. Ale to dla mnie gorzej, nie popełniaj mego błędu. Rodzina cię wkurza? Czemu? Co się dokładnie stało? Da się jakoś uniknąć konfliktów, pomijając iście im na rękę? Jeśli nie, staraj się ograniczyć z nią kontakty. Spójrz prawdziwe w oczy, po cholerę ci rodzina? To tylko kula u nogi. Zrób na kartce plan tego jaka chciałabyś być. A potem podpunkty mówiące o tym jak masz dojść do swego ideału. Zrozumiano, żołnierzu? Do dzieła. Mam podobnie. Przede wszystkim musi Ci się podnieść poczucie własnej wartości. Wstając rano, zatrzymaj się przed lustrem, powiedz sobie, że jesteś zaje*ista, nie przejmuj się zdaniem innych, bądź zawsze sobą. Nie słuchaj swojej rodziny, ignoruj ich, jeśli nie potrafisz się z nimi się być optymistką, uwierz w siebie, wiedz, że możesz osiągnąć wszystko. Miej na wszystko wyje*bane. Staraj się realizować swoje pomysły i pasje. blocked odpowiedział(a) o 18:30 Nie jesteś słaba, bo widzisz problem, który chcesz rozwiązać. Szukasz pomocy po prostu, a my, jak mi się wydaje, jesteśmy po to, żeby pomagać. Podobno im człowiek częściej się uśmiecha, tym więcej pozytywnych sytuacji na siebie sprowadza i jest szczęśliwszy. Nie mów sobie absolutnie, że jesteś brzydka - mów sobie, że jesteś wartościowa, że nie jesteś od nikogo gorsza. Bo nie jesteś. I uwierz mi, że będziesz wierzyć w to, co sobie wmówisz. Jeśli wmawiasz sobie, że jesteś nikim, automatycznie zaczynasz pokładac w tym wiarę. Zacznij mówić sobie, że jesteś kimś świetnym - a z czasem również w to uwierzysz. Rodziny nie zmienisz. Ja mojej rodziny również mam dość, ale co poradzimy? Musimy obie przejść przez to piekło. Ja mam jeszcze półtora roku i opuszczam domowe mury, Ty nie wiem ile masz, ale kiedyś się wyprowadzisz i będziesz żyła po swojemu. Musisz uwierzyć w siebie, nabrać pewności siebie. Bo nie jesteś od nikogo gorsza. Jesteś lepsza, bo widzisz problem i mówisz o do góry. blocked odpowiedział(a) o 18:14 Miej na świat ! ignoruj innych , ale mniej też z nimi kontakt. jeśli Ci dokuczają ignoruj ich! mów do sb ciągle , że jesteś , fajna , wszystko co dobre! Moja przyjaciółka ma o wiele gorszy problem, ale ja zawsze jej powtarzam by walczyła dla mnie. I to robi. Walcz bo życie to najpiękniejszy dar. Ja wg mam problem za zdrowiem i nie narzekam, żyje swoim życiem. Pięknym życiem. Przejdź na dietę (też jestem na diecie kefirowej POLECAM), zapuść włosy na długie(jeśli masz to popracuj żeby były jeszcze ładniejsze) ogólnie popracuj nad wyglądem teraz tylko on sie liczy(niestety) znajdź sobie koleżankę z którą możesz poćwiczyć pewność siebie, odbuduj kontakty w rodzinie np poszukaj jakiś fajny film i obierzcie go wszyscy razem ,i nie uważaj siebie za gorszą (wybij sie z tłumu) bądź sobą!Sama też tak miałam ,już podchodziłam pod stan depresyjny po prostu kopnełam sie w dupe i zaczęłam pracować nad sobą! :D Uważasz, że ktoś się myli? lub
03 / 07 / 2016 JAK ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE? Kilka lat temu byłam zupełnie inną osobą niż jestem dzisiaj. Pisałam już Wam o tym, jak w pewnym momencie postanowiłam chwycić życie za rogi i stać się panią swojego losu. Było warto. Cieszę się z tego gdzie jestem i co udało mi się dzięki temu osiągnąć. :) Decyzja by zacząć żyć inaczej była nagła, choć potrzeba zmiany narastała we mnie od dłuższego czasu. Przez długi czas wydawało mi się, że tym co powinno wyglądać inaczej jest moja praca ( korporacja), wygląd ( dodatkowe kilogramy), czy też plan dnia. W pewnym momencie uświadomiłam sobie jednak, że to wszystko jest jedynie zewnętrzną powłoką, otoczką, zaś prawdziwa przemiana musi dokonać się wewnątrz mnie. Muszę stać się inną osobą. Większość ludzi boi się zmian. Są niezadowoleni z otaczającej ich rzeczywistości, ale nie chcą jej zmieniać w obawie przed tym, co może ich spotkać. Strach przed tym co nieznane, przed zmierzeniem się z własną niemocą jest główną przyczyną tego, że poddajemy się jeszcze na etapie marzeń i zamykamy w bezpiecznej skorupie własnego “ja”. Nie jest nam najlepiej, ale przynajmniej wiemy czego się spodziewać po każdym kolejnym dniu. Wiemy, że jakoś jesteśmy w stanie poradzić sobie z wyzwaniami, które niesie nam nasze średnie życie. Zmiana może dotyczyć wielu aspektów życia. Choć każdy z nas jest inny, a los postawił przed nami inne zadania, to sam mechanizm zmiany działa w ten sam sposób. Jak zacząć zmieniać życie? Pierwszym krokiem do zmiany jest uświadomienie sobie jej potrzeby. Jeśli czytasz te słowa, to prawdopodobnie ten etap masz już za sobą. Następnie musimy określić problem, z którym chcemy się zmierzyć. Co jest w naszym życiu nie tak? Na tym etapie potyka się większość osób. Większości z nas wydaje się, że zmiana musi dotyczyć naszej zewnętrznej rzeczywistości, podczas gdy prawdziwa potrzeba przemiany tkwi tak naprawdę w nas samych. Każda zmiana tego co widoczne musi rozpocząć się od zmiany tego co ukryte. To najtrudniejsza część zadania. Aby wykonać je prawidłowo musimy zrobić sobie porządny rachunek sumienia. -Co chcę osiągnąć? -Jaka chcę być? -Dlaczego taka nie jestem? Wyznacz sobie cel, a następnie dokonaj głębokiej analizy: -Dlaczego jeszcze go nie realizuję? -Co mi przeszkadza? I najważniejsze… -Jakie moje cechy charakteru nie pozwalają mi na zmianę? -Co tkwi we mnie, co mnie blokuje? To może być wewnętrzna nieśmiałość, niepewność siebie, niezdecydowanie. Rozlicz się z własnych słabości, a w tym rozliczeniu bądź surowym sędzią. Nie zaklinaj rzeczywistości i nie udawaj sama przed sobą, że coś robisz dobrze, jeśli robisz to źle. Nie zwalaj na innych – szukaj winy w sobie! Nie musisz się tym nikomu chwalić, co odkryjesz. Nie możesz jednak żyć w kłamstwie przed samą sobą. Bądź swoim szczerym przyjacielem. Jeżeli prawidłowo zdiagnozujesz problem – zabierz się do działania. Wiesz już co robisz źle – rób to inaczej. Nie umiesz odmawiać – zacznij mówić nie. Boisz się zabierać głos – daj innym usłyszeć swoje zdanie. Jesteś niezdecydowana – weź się w garść i wybierz! I pamiętaj: zrywanie plastra musi być szybkie. Nie odkładaj zmiany na drugi dzień, na święte nigdy. Jutro jest dziś… ” Przestanę jeść słodycze od poniedziałku” Nie! Już dziś nie będziesz ich jeść. ” Zacznę biegać od przyszłego tygodnia” Nie! Ubiorę sportowe buty i pójdę w tej chwili. Czy podejmując ryzyko zmiany napotkasz problemy? Tak. Problemy będą się mnożyć, ale te najtrudniejsze będą tkwiły w Twojej głowie. Prawdziwa przemiana to przemiana wewnętrzna. Bądź wytrwała. Uczciwie rozliczaj się z tego, co udało Ci się osiągnąć. Analizuj przyczyny porażek i staraj się ich unikać. Jeśli upadniesz – podnoś się i idź dalej. To nie wstyd upaść. Wstyd nie wstać po upadku i się poddać… Jak zmienić swoje życie na lepsze? Najpierw zmień siebie. Zdiagnozuj problem. Bądź uczciwa sama ze sobą. Działaj szybko. Nie czekaj do jutra. Podnoś się po upadkach. Pamiętaj: póki walczysz – wygrywasz! Post ten powstał przy współpracy z marką Apart. Prześliczne bransoletki, które oglądacie na zdjęciach są właśnie tej marki… :) Możecie je dowolnie komponować i tym samym stworzyć biżuterię idealnie wpisującą się w Wasz gust. Wybór koralików jest przeogromny! Wszystkie zawieszki możecie zobaczyć na stronie Apartu tutaj: kolekcja Beads. Wszystkie stworzone przeze mnie poradniki motywacyjne znajdziecie w zakładce Secret. :) FOTOGRAF / PHOTOGRAPHER: Cyryl BIAŁA SUKIENKA / WHITE DRESS: Kappahl ESPADRYLE / ESPADRILLES: No name BRANSOLETKI / BRACELETS: Apart z kolekcji Beads KOLCZYKI / EARRINGS: Apart PIERŚCIONKI / RINGS: Apart z kolekcji Indali KAPELUSZ / HAT: F&F Post jak zmienić swoje życie? appeared first on
W weekend byłam na warsztatach z tańca. Niezwykle cennych, ważnych. Poszłam tam bez specjalnych oczekiwań i to, co otrzymałam zaskoczyło mnie i uszczęśliwiło do tego stopnia, że nie mogę tej wiedzy i doświadczenia ot tak zamknąć w mogę jej również położyć na półce i trzymać tylko dla siebie…, a że do szuflady nie umiem pisać, więc dzielę się tym z Wami. W trakcie zajęć usłyszałam następujące słowa: Zmień swój taniec, a zmienisz swoje myślenie. Zmień swoje myślenie, a zmienisz swój siebie dodałabym: „zmień w życiu cokolwiek, a reszta przyjdzie z czasem”. Dlaczego? A dlatego, że nasze ciało, umysł, sfera emocjonalna czy duchowa są ze sobą ściśle połączone. Jeśli zmienisz swoją dietę, zaczniesz się ruszać, jest duże prawdopodobieństwo, że i twoje samopoczucie ulegnie zmianie. Jeśli stwierdzisz, że od dziś zaczynasz myśleć pozytywnie, przestajesz się nakręcać i denerwować na zapas, nagle okaże się, że ból głowy, który dokuczał przez ostatnie dwa tygodnie mija jak ręką odjął, a niepohamowany apetyt na słodycze jakby zmalał. KURSY ONLINE:Proste Życie Porządek w głowie, życiu i domu Sprawdź!Jesteśmy złożonym i ciekawym bytem, prawda? Ponadto do zmiany może prowadzić wiele dróg. Najważniejsze w tym wszystkim to znaleźć taką, która będzie pasowała do was, bo to że koleżance poprawiają nastrój zajęcia z zumby, nie oznacza, że i ja wyjdę z nich odprężona i zadowolona. Być może mi zrobi lepiej jakiś warsztat rozwoju osobistego albo wyjazd samotny w góry. Zacznij od najprostszych… Dlatego, jeśli pragniesz w życiu zmiany, zacznij od tego, co najprostsze (chyba, że masz w sobie tyle odwagi i siły do zmian konkretnych i mocnych – też dobra opcja!). Zmień drogę do pracy, zatrzymaj się czasem w parku, usiądź na minutę na ławce, wprowadź jeden dobry nawyk do swojej codziennej diety. Czemu takie drobnostki? Powodów jest wiele. Każdy ma prawo do swojego tempa zmian i to jest absolutnie ok. Zamiast rzucać się na 10 zmian, które chcesz wprowadzić w życie od najbliższego poniedziałku, naprawdę łatwiej wybrać jedną i skupić się na niej przez jakiś czas. Raz, że zwiększa to szansę na wprowadzenie jej w życie – dwa, że w przypadku, gdy nie uda się dotrzymać terminu, dotyczy to jednej rzeczy, a nie wszystkich dziesięciu na raz. Warto również pamiętać o tym, że czasem wielkie zmiany składają się z drobnostek, a każda drobnostka to wielki krok do przodu. Ponadto zmiany to rodzaj rytuału. Jeśli chcesz, żeby były trwałe spraw, żeby weszły Ci w krew…, ale jest zła wiadomość. Nie wejdą w krew po 3 powtórzeniach. Często wymagają tygodni i miesięcy, żeby się utrwaliły. DziałajOczywiście o zmianach bardzo łatwo się pisze, a czyta się to jeszcze lepiej. Po lekturze, czy nawet gorącej dyskusji na życiowe dylematy przychodzi czas na działanie, na próby, na eksperymentowanie z tym, co nowe. A to wymaga odwagi, determinacji i przekonania, że to czego naprawdę potrzebujesz, to zmiana. Więc Moi Mili, do dzieła. Stop gadaniu, fantazjowaniu, gdybaniu. Chcesz zmienić swoje życie, zmień w nim cokolwiek. Taniec, myślenie, dietę, samoakceptację czy cokolwiek, co wyda Ci się na ten moment najprostsze i najwartościowsze. A reszta przyjdzie z czasem. PRZECZYTAJ TEŻ:Życie zaczyna się po pięćdziesiątce Barbara Krawczyk Autor: Natalia Knap Psycholog, trener, masażysta. Przez wiele lat pracowała z osobami uzależnionymi oraz młodzieżą, by po latach poczuć, że to, czym chce się zajmować to szeroko pojęty rozwój osobisty oraz praca z ciałem. Lubi towarzyszyć ludziom w ich odkrywaniu siebie. Jej ukochany masaż to masaż hawajski Lomi Lomu Nui. W wolnych chwilach oddaje się pisaniu, malowaniu i spacerowaniu. Jest autorką bloga O rzeźbieniu głowy słów kilka
Wiele osób zastanawia się niemal codziennie , jak zmienić swoje się zmienić, żeby w końcu zadziałało?Problem w tym, że wiele osób zastanawia się jak się zmienić, ciągle stosując tą samą nieskuteczną strategię i frustrując się, że to nie którzy ciągle w taki sam sposób próbują nakłonić dziecko do zrobienia ( lub nie robienia czegoś) i dziwią się, że to nie którzy od lat narzekają na drugą osobę i frustrują się, że te narzekania nic nie którzy od lat stosują surowy krytyczny dialog wewnętrzny wobec samych siebie wierząc, że w końcu to ich zmotywuje, choć nigdy tak nie jednak zmiana nawyków była prosta, to większość ludzi byłaby: zamożna, jadła zdrowo, tworzyła szczęśliwe relacje a przede wszystkim, czuła się szczęśliwsza niż się kto próbował wyjść z uzależnienia, ciągle tworzy relacje, które się rozpadają, tonie w długach, mimo, że nieźle zarabia, czy próbuje zmusić się do zdrowego trybu życia i nic mu z tego nie wychodzi (bo to ciastko, takie smakowite, odchudzać zacznę się od jutra), wie, że czasami naprawdę ciężko jest zacząć robić rzeczy ciężko nam zmienić swoje życie?Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zajrzeć trochę do psychologii. Więc zajrzę i odpowiem, ale nie traktuj tego jako wyrocznię. W skrócie powiedziałabym:Ciężko nam się zmienić bo jesteśmy pod wpływem: nieuświadomionych przekonań, które przekazano nam w rodzinie, temperamentu, z jakim przychodzimy na świat i lęku…przed zmianami. Tak nawet na zmienić swoje życie, kiedy nasze wewnętrzne przekonania mogą tego nie chcieć…Ludzie napisali dużo książek o wewnętrznych przekonaniach, które kierują naszym życiem. Nie twierdzę, że tylko one determinują nasze życie. Ale z własnego doświadczenia i z mojej pracy, niezaprzeczalnie mają wpływ na nasze życie. Jak to się dzieje?Przychodzi na świat dziecko i słowami, którymi można dobrze określić jego sytuacje są: nie nie wie o świecie, o zasadach w nich panujących. Nie pojmuje logicznie relacji, i dopiero po jakimś czasie odkrywa na przykład, że on i mama to nie jest to samo. Taki czasem zdobywa coraz więcej tylko uczy się mówić, chodzić itp. Przez pierwsze lata jego życia kształtuje się jego psychika. Obserwując środowisko, w jakim się znajduje (rodzice, reszta rodziny, szkoła), buduje sobie ciągu pierwszych lat ma już w głowie (nieuświadomione oczywiście) przekonania o relacjach np. o związkach (na podstawie obserwacji związku rodziców i innych bliskich osób) o tym, czy zasługuje na miłość, czy jest ważny, czy zasługuje na dobre rzeczy. Takie bazowe poprzez wychowanie wyczuwa intuicyjnie, czy jego potrzeby są ważne, czy też musi je poświęcać je dla innych, aby zdobyć się, czy wolno mu stawiać granicę, czy też nie ma do tego prawa. Nieświadomie buduje sobie przekonania dotyczące pieniędzy, w zależności od tego jak pieniądze traktowane były w upraszczając, można powiedzieć, że otrzymuje od swojej rodziny, pewien pakiet przekonań, zazwyczaj przekazywanych nieświadomie z pokolenia na pokolenie. A w dorosłym życiu, funkcjonuje po części według nich, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy i nie rozumiejąc, czemu ma ciągle podobne problemy i tak ciężko jest mu z nich terapeutka powiedziała kiedyś: nieświadome przekonania przekazywane z pokolenie na pokolenie (transgeneracyjne) mają siłę wodospadu. Trzeba trochę pracy, aby je zmienić. I właśnie tak praca terapeutyczna ze specjalistą, może być jedną z odpowiedzi na pytanie: jak zmienić swoje życie?TemperamentKiedy studiowałam, z większości podręczników i wykładów atakował mnie popularny w psychologii konflikt: co determinuje nasze życie: nasze otoczenie czy biologiczne uwarunkowania? W końcu psychologiczne wyrocznie, zmądrzały i doszły do wniosku, że jedno i drugie ma na nas nie każdy, kto był z ubogiej rodziny i załóżmy, że wyniósł z niej przekonanie, że pieniądze są nie dla niego, jest w przyszłości ubogi. Czemu? Bo na ten świat przychodzimy może nieogarnięci, ale biologicznie jesteśmy jakoś uwarunkowani. Możemy być z natury bardziej energetyczni, melancholijni, bardziej lub mniej towarzyscy, przejawiać większą lub mniejszą wrażliwość. Nasz temperament to taka baza. Do niej dochodzą przekonania, które dostajemy w pakiecie od naszego się zmianWiele razy zarówno u siebie, jak u innych obserwowałam taki absurdalny schemat: boimy się zmian. Nie tylko tych na gorsze, ale tych na lepsze razy, pracując ze swoimi klientami, spotykałam się z głęboko schowanym przekonaniem, że jak będzie za dobrze to wszystko się tym, bez względu na to, jak jest źle, jeśli jest to nasza rzeczywistość od dawna, to przyzwyczajamy się do niej. Wiemy jak w niej funkcjonować. Znam wiele osób, które całe życie narzekają na brak pieniędzy, ale kiedy tylko mają jakieś wolne, natychmiast je te pieniądze parzyły. Brak pieniędzy, choć logicznie wcale nie jest fajny, jest ich strefą komfortu. Podobnie z ludzi, na logikę chce dużej bliskości, ale jednym z najczęstszych tematów pracy z moimi klientami, jest lęk przed taką jest za blisko, uciekamy. Może to być spowodowane na przykład tym, że jako dzieci byliśmy bardzo na bliskość otwarci i zostaliśmy zranieni(a ktoś, kto nas zranił, mógł to zrobić zupełnie nieświadomie). Więc nie chcemy tego powtarzać. Znowu, dzieje się to często poza naszą tak w skrócie możliwe powody tego, że ciągle działamy tak samo i frustrujemy się, że nasze życie jest nie, takie, jak byśmy chcieli żeby było. No i co dalej z tą wiedzą?Jeśli stara strategia nie działa, zmień jąW niektórych przypadkach zmiana strategii jest dość prosta i wymaga po prostu korekty zewnętrznych działań. Niedawno podczas swoich treningów biegowych, zauważyłam, że bardzo szybko się więc przestać biegać z muzyką. Dzięki temu biegam wolniej (muzyka mnie nie popycha do przodu, zamiast tego dobieram tempo, jakiego potrzebuje moje ciało).Mój umysł bardziej odpoczywa wśród drzew, więc wracam bardziej zrelaksowana. W tym przypadku zmiana strategii (bieganie bez muzyki) rozwiązała mój zawsze jednak jest to takie proste. Dlaczego? Bo często nasze nieskuteczne strategie radzenia sobie z problemami, są owocem naszych doświadczeń życiowych i struktury naszego wewnętrznego świata, jaka została ukształtowana w nas przez pierwsze lata żeby zmienić te strategie na bardziej wspierające, trzeba czasem wyremontować trochę nasz wewnętrzny go przytulniejszym dla nas. Tak, aby nasze myśli wobec nas samych były łagodniejsze, myslenie o sobie lepsze, poziom spokoju i zaufania wyższy. Czasem dopiero tak głębokie zmiany mogą przynieść skuteczniejsze strategie radzenia sobie z kolei takie głębokie zmiany wymagają czasu i zdolności samoobserwacji (polecam pisanie dziennika swoich myśli i uczuć).A czasami najskuteczniejszą drogą do zmiany jest zastanawiasz się nad psychoterapią, tutaj przeczytasz o 9 RZECZACH, KTÓRE MUSISZ WIEDZIEĆ, PRZED PÓJŚCIEM NA PSYCHOTERAPIĘNiezmiennie jednak jest jeden absolutnie niezbędny krok do tego, aby zapoczątkować proces zmiany niektórych aspektów naszego życia na jest to przyjrzenie się z największą uważnością, na jaką nas obecnie stać , nie tylko temu, co stanowi najtrudniejszy obecnie dla nas problem, ale też czy strategia jego rozwiązania nie pozostaję przypadkiem taka sama od lat…
jak zacząć zmieniać swoje życie